Language of document : ECLI:EU:T:2019:855

WYROK SĄDU (siódma izba)

z dnia 12 grudnia 2019 r.(*)

Znak towarowy Unii Europejskiej – Zgłoszenie graficznego unijnego znaku towarowego CANNABIS STORE AMSTERDAM – Bezwzględna podstawa odmowy rejestracji – Znak towarowy sprzeczny z porządkiem publicznym – Artykuł 7 ust. 1 lit. f) rozporządzenia (UE) 2017/1001 – Artykuł 7 ust. 2 rozporządzenia 2017/1001

W sprawie T‑683/18

Santa Conte, z siedzibą w Neapolu (Włochy), reprezentowana przez adwokatów C. Demichelisa, E. Ortaglio i G. Ioria Fiorellego,

strona skarżąca,

przeciwko

Urzędowi Unii Europejskiej ds. Własności Intelektualnej (EUIPO), reprezentowanemu przez L. Rampiniego, działającego w charakterze pełnomocnika,

strona pozwana,

mającej za przedmiot skargę na decyzję Drugiej Izby Odwoławczej EUIPO z dnia 31 sierpnia 2018 r. (sprawa R 2181/2017‑2) w przedmiocie wniosku o rejestrację oznaczenia graficznego CANNABIS STORE AMSTERDAM jako unijnego znaku towarowego,

SĄD (siódma izba),

w składzie: V. Tomljenović, prezes, A. Marcoulli i A. Kornezov (sprawozdawca), sędziowie,

sekretarz: J. Palacio González, główny administrator,

po zapoznaniu się ze skargą złożoną w sekretariacie Sądu w dniu 20 listopada 2018 r.,

po zapoznaniu się z odpowiedzią na skargę złożoną w sekretariacie Sądu w dniu 12 lutego 2019 r.,

po przeprowadzeniu rozprawy w dniu 24 września 2019 r.,

wydaje następujący

Wyrok

 Okoliczności powstania sporu

1        W dniu 19 grudnia 2016 r. skarżąca, Santa Conte, dokonała w Urzędzie Unii Europejskiej ds. Własności Intelektualnej (EUIPO) zgłoszenia unijnego znaku towarowego na podstawie rozporządzenia Rady (WE) nr 207/2009 z dnia 26 lutego 2009 r. w sprawie znaku towarowego Unii Europejskiej (Dz.U. 2009, L 78, s. 1), ze zmianami [zastąpionego rozporządzeniem Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2017/1001 z dnia 14 czerwca 2017 r. w sprawie znaku towarowego Unii Europejskiej (Dz.U. 2017, L 154, s. 1)].

2        Znakiem towarowym, dla którego wystąpiono o rejestrację, jest następujące oznaczenie graficzne:

Image not found

3        Towary i usługi, dla których wystąpiono o rejestrację, należą do klas 30, 32 i 43 w rozumieniu Porozumienia nicejskiego dotyczącego międzynarodowej klasyfikacji towarów i usług dla celów rejestracji znaków z dnia 15 czerwca 1957 r., ze zmianami, i odpowiadają dla każdej z tych klas następującemu opisowi:

–        klasa 30: „wypieki, wyroby cukiernicze, czekolada i desery; sól, przyprawy i dodatki smakowe; lód, lody spożywcze, mrożone jogurty i sorbety; solone wyroby piekarnicze”;

–        klasa 32: „napoje bezalkoholowe; piwo i produkty piwowarskie; preparaty do produkcji napojów";

–        klasa 43: „usługi zaopatrzenia w żywność i napoje”.

4        Decyzją z dnia 7 września 2017 r. ekspert oddalił wniosek o rejestrację na podstawie art. 7 ust. 1 lit. b) i c) oraz art. 7 ust. 2 rozporządzenia nr 207/2009 [obecnie art. 7 ust. 1 lit. b) i c) oraz art. 7 ust. 2 rozporządzenia 2017/1001].

5        W dniu 9 października 2017 r. skarżąca wniosła do EUIPO, na podstawie art. 66–68 rozporządzenia 2017/1001, odwołanie od decyzji eksperta.

6        Po wyjaśnieniu w odpowiedzi na uwagi skarżącej, że izby odwoławcze są uprawnione do podniesienia bezwzględnej podstawy odmowy rejestracji, która nie została wskazana w decyzji eksperta, z zastrzeżeniem poszanowania prawa do obrony, Izba Odwoławcza decyzją z dnia 31 sierpnia 2018 r. (zwaną dalej „zaskarżoną decyzją”) oddaliła odwołanie na podstawie art. 7 ust. 1 lit. f) rozporządzenia 2017/1001, uznając, że oznaczenie objęte zgłoszeniem znaku towarowego jest sprzeczne z porządkiem publicznym.

 Żądania stron

7        Skarżąca wnosi do Sądu o:

–        stwierdzenie nieważności zaskarżonej decyzji;

–        obciążenie EUIPO kosztami postępowania, w tym kosztami postępowania administracyjnego.

8        EUIPO wnosi do Sądu o:

–        oddalenie skargi;

–        obciążenie skarżącej kosztami postępowania.

 Co do prawa

9        Na poparcie swojej skargi skarżąca podnosi dwa zarzuty: pierwszy dotyczący naruszenia art. 71 ust. 1 rozporządzenia 2017/1001 w związku z art. 95 ust. 1 tego rozporządzenia, a drugi dotyczący naruszenia art. 7 ust. 1 lit. f) i art. 7 ust. 2 owego rozporządzenia.


 W przedmiocie zarzutu pierwszego, opartego na naruszeniu art. 71 ust. 1 rozporządzenia 2017/1001związku z art. 95 ust. 1 tego rozporządzenia

10      Zdaniem skarżącej z orzecznictwa wynika, że zgodnie z przepisami art. 71 ust. 1 rozporządzenia 2017/1001 w związku z art. 95 ust. 1 zdanie pierwsze tego rozporządzenia w ramach postępowania w sprawie rejestracji unijnego znaku towarowego EUIPO jest zobowiązane do wskazania z urzędu okoliczności faktycznych istotnych dla tego postępowania, w tym oceny znaczenia oznaczenia, o którego rejestrację jako znaku towarowego wniesiono, oraz jego rozumienia przez właściwy krąg odbiorców. Tymczasem obowiązek ten, będący wyrazem nakazu staranności wynikającego z rozpatrywanego przepisu, nie został w przekonaniu skarżącej spełniony przez Izbę Odwoławczą.

11      EUIPO nie zgadza się z argumentami skarżącej.

12      Na wstępie należy przypomnieć, że zgodnie z art. 71 ust. 1 rozporządzenia 2017/1001 po rozpoznaniu co do istoty odwołania wniesionego od decyzji jednej z instancji, o których mowa w art. 66 ust. 1 tego rozporządzenia, izba odwoławcza „może albo skorzystać z uprawnień w granicach kompetencji posiadanych przez instancję, która podjęła zaskarżoną decyzję, albo przekazać sprawę do wspomnianej instancji w celu dalszego postępowania”. Zgodnie z art. 95 ust. 1 rozporządzenia 2017/1001 w toku postępowania EUIPO bada stan faktyczny z urzędu.

13      Jak słusznie zauważa skarżąca, z orzecznictwa wynika, po pierwsze, że znaczenie oznaczenia, o którego rejestrację wniesiono, oraz jego rozumienie przez krąg odbiorców w Unii Europejskiej należą nieodzownie do okoliczności faktycznych, które winny być podniesione z urzędu przez EUIPO [wyrok z dnia 25 września 2018 r., Medisana/EUIPO (happy life), T‑457/17, niepublikowany, EU:T:2018:599, pkt 11], oraz po drugie, że art. 95 ust. 1 rozporządzenia 2017/1001 jest wyrazem obowiązku staranności, zgodnie z którym właściwa instytucja powinna zbadać starannie i bezstronnie wszystkie istotne okoliczności faktyczne i prawne danego przypadku [zob. wyrok z dnia 25 stycznia 2018 r., SilverTours/EUIPO (billiger‑mietwagen.de), T‑866/16, niepublikowany, EU:T:2018:32, pkt 15 i przytoczone tam orzecznictwo]. W zakresie, w jakim, po trzecie, skarżąca powołuje się na brak uwzględnienia przez Izbę Odwoławczą powszechnie znanych faktów, należy podkreślić, że skarżący ma prawo przedstawić Sądowi dokumenty w celu zarówno poparcia, jak i zakwestionowania przed nim prawdziwości takich faktów [zob. wyrok z dnia 15 stycznia 2013 r., Gigabyte Technology/OHIM – Haskins (Gigabyte), T‑451/11, niepublikowany, EU:T:2013:13, pkt 22 i przytoczone tam orzecznictwo], oraz – ponadto – że powszechnie znane fakty są to takie fakty, które mogą być znane każdej osobie lub które mogą być znane dzięki ogólnie dostępnym źródłom [zob. wyrok z dnia 10 lutego 2015 r., Boehringer Ingelheim International/OHIM – Lehning entreprise (ANGIPAX), T‑368/13, niepublikowany, EU:T:2015:81, pkt 89 i przytoczone tam orzecznictwo].

14      To właśnie w świetle tych zasad należy zbadać argumenty skarżącej.

15      W pierwszej kolejności, zdaniem skarżącej, ocena dokonana przez Izbę Odwoławczą, a w szczególności ocena zawarta w pkt 29 zaskarżonej decyzji, jest obarczona błędem w zakresie, w jakim Izba uznała, że zgłoszone oznaczenie nawiązuje do „symbolu liścia marihuany”, a symbol ten odnosi się do produktu psychotropowego. Tymczasem, jak powszechnie wiadomo, marihuana nie jest rośliną, lecz substancją psychoaktywną, pozyskiwaną nie z liści konopi indyjskich, ale z suszonych kwiatostanów żeńskich roślin konopi indyjskich. Ponadto uważa się, że składnik aktywny tetrahydrokannabinol (zwany dalej „THC”) jest tylko jednym z 113 kannabinoidów obecnych w kwiatostanach żeńskich kwiatów rośliny Cannabis sativa. Jednakże EUIPO nie przywiązało żadnej wagi do faktu, że działanie psychotropowe THC jest związane jedynie z procentową zawartością tego aktywnego składnika w kwiatach Cannabis sativa, a nie z zawartością liści tej rośliny, przedstawionych w zgłoszonym znaku. Chodzi tu więc o powszechnie znane fakty, których Izba Odwoławcza nie uwzględniła, naruszając tym samym art. 95 ust. 1 zdanie pierwsze i art. 71 ust. 1 rozporządzenia 2017/1001.

16      W tym względzie należy zauważyć, że prawdą jest, iż zaskarżona decyzja zawiera, w pkt 28 i 29, wyrażenie „liść marihuany”. Wyrażenie to jest nieprecyzyjne, co EUIPO przyznało w odpowiedzi na skargę, zważywszy, że marihuana nie jest, ściśle rzecz biorąc, gatunkiem rośliny i dlatego nie może mieć liści, lecz oznacza w rzeczywistości substancję psychotropową pozyskiwaną z wysuszonych kwiatostanów żeńskich roślin konopi indyjskich.

17      Zaskarżoną decyzję należy jednak analizować w całości. W tym względzie należy stwierdzić, że w pkt 27 tej decyzji Izba Odwoławcza zauważyła, że sporne oznaczenie zawiera „przedstawienie dziesięciu liści konopi indyjskich” oraz że „specyficzny kształt tego liścia jest często wykorzystywany jako medialny symbol marihuany, rozumianej jako substancja psychoaktywna pozyskiwana z suszonych kwiatostanów żeńskich roślin konopi indyjskich”. Ponadto skarżąca nie kwestionuje jako takiego ustalenia Izby Odwoławczej, zgodnie z którym „specyficzny kształt […] liścia [konopi indyjskich] jest często wykorzystywany jako medialny symbol marihuany”. W konsekwencji, w świetle szczegółowych i ścisłych wyjaśnień zawartych w pkt 27 zaskarżonej decyzji, brak precyzji zidentyfikowany przez skarżącą nie oznacza naruszenia przez Izbę Odwoławczą obowiązku zbadania okoliczności faktycznych z urzędu, a w szczególności znaczenia oznaczenia objętego wnioskiem o rejestrację, tak że taki brak precyzji musi pozostać bez wpływu na zgodność z prawem wspomnianej decyzji.

18      W drugiej kolejności, zdaniem skarżącej, nie uwzględniając innego powszechnie znanego faktu, a mianowicie okoliczności, że to zawartość THC decyduje o psychotropowym charakterze produktów zawierających konopie indyjskie oraz że marihuana jest pozyskiwana z kwiatów konopi indyjskich, a nie z liści, Izba Odwoławcza sprawiła, że jej rozumowanie było obarczone stronniczością.

19      Zarzut ten należy jednakże oddalić jako niemający oparcia w faktach, ponieważ Izba Odwoławcza wyjaśniła w pkt 21 zaskarżonej decyzji, że tylko od określonej zawartości THC, tj. 0,2%, konopie indyjskie stają się substancją nielegalną w wielu państwach Unii, a w pkt 23 tej decyzji – że substancja ta pochodzi z żeńskich kwiatów konopi indyjskich. Izba Odwoławcza wyraźnie rozdzieliła zatem konopie o działaniu psychotropowym i konopie niemające takiego działania, właśnie na podstawie zawartości THC. W konsekwencji, jeżeli można tu mówić o powszechnie znanym fakcie, Izba Odwoławcza wyraźnie go zidentyfikowała.

20      W trzeciej kolejności skarżąca podnosi, że Izba Odwoławcza dokonała, w szczególności w pkt 29 i 30 zaskarżonej decyzji, oceny, której nie można zakwalifikować jako bezstronnej, gdyż przyjęła wyłącznie własne rozumienie elementu słownego „cannabis” i powiązała go, z jednej strony, z błędnym postrzeganiem przedstawienia liści odtworzonych w oznaczeniu objętym zgłoszeniem znaku towarowego jako liści rośliny, która nie istnieje, mianowicie marihuany, a z drugiej strony – z oznaczeniem geograficznym „Amsterdam”.

21      W tym względzie należy zauważyć, że – jak słusznie podkreśliło EUIPO w odpowiedzi na skargę – decydującym kryterium oceny niezgodności oznaczenia z porządkiem publicznym jest postrzeganie znaku towarowego przez właściwy krąg odbiorców, które może opierać się na definicjach nieprecyzyjnych z naukowego lub technicznego punktu widzenia, co oznacza, że liczy się konkretne i aktualne postrzeganie oznaczenia, niezależnie od wyczerpującego charakteru informacji, jakimi dysponuje konsument. Tak więc nawet jeśli to nie odpowiada lub odpowiada tylko częściowo prawdzie naukowej, to okoliczność, że przedstawienie liścia konopi indyjskich jest kojarzone przez właściwy krąg odbiorców z substancją psychotropową, odpowiada temu, co izba odwoławcza powinna w takim przypadku starać się ustalić, a mianowicie postrzeganiu przez ten krąg odbiorców. Tymczasem to właśnie uczyniła Izba Odwoławcza, jak przypomniało EUIPO, zarówno w odpowiedzi na skargę, jak i na rozprawie, wskazując, że „specyficzny kształt liścia konopi indyjskich jest często wykorzystywany jako medialny symbol marihuany”. Oczywiście nie ma tu mowy o fakcie naukowym, ale o postrzeganiu przez właściwy krąg odbiorców, w których odbiorze ów liść stał się „medialnym symbolem” marihuany. Analiza ta nie jest zatem w żaden sposób stronnicza.

22      W czwartej kolejności skarżąca twierdzi, że pkt 29 zaskarżonej decyzji jest obarczony brakiem bezstronności i staranności również innego rodzaju. Słowa „cannabis”, „konopie” oraz angielski termin „hemp” oznaczają bowiem bez rozróżnienia roślinę konopi. Ponadto w elemencie słownym oznaczenia objętego zgłoszeniem znaku towarowego obecne są inne angielskie określenia, a mianowicie „store” i „amsterdam”, co jest wyrazem wymogu logicznej i idiomatycznej ciągłości oraz troski o nadanie przedmiotowemu oznaczeniu możliwie jak najbardziej międzynarodowego zakresu, zważywszy, że język angielski jest głównym językiem światowego handlu. Izba Odwoławcza nie dokonała zatem zdaniem skarżącej bezstronnej oceny, stwierdzając, że skarżąca mogła użyć innego określenia niż „cannabis”, a mianowicie włoskiego słowa „canapa” (konopie) lub angielskiego słowa „hemp” do oznaczania przedmiotowych towarów i usług.

23      Wbrew temu, co twierdzi skarżąca, Izbie Odwoławczej nie można postawić zarzutu przeprowadzenia rozumowania obarczonego stronniczością. W tym względzie jej krytyka pkt 29 zdanie drugie zaskarżonej decyzji nie może zostać przyjęta. W zdaniu tym Izba Odwoławcza zasugerowała bowiem, że skarżąca „mogła” uzupełnić przedmiotowe oznaczenie elementami słownymi bardziej odpowiednimi do podkreślenia właściwości produktów spożywczych i napojów niezawierających THC, na przykład słowem „canapa” lub „hemp”, oraz że mogła pominąć odniesienie do Amsterdamu lub medialny symbol marihuany. Niezależnie od tego, czy słowa „cannabis”, „konopie” lub „hemp” są synonimami, jak wydaje się twierdzić skarżąca, należy przyjąć, że ta sugestia ze strony Izby Odwoławczej stanowi jedynie obiter dictum, a tym samym nie może pociągać za sobą niezgodności z prawem zaskarżonej decyzji [zob. podobnie wyrok z dnia 9 marca 2018 r., Recordati Orphan Drugs/EUIPO – Laboratorios Normon (NORMOSANG), T‑103/17, niepublikowany, EU:T:2018:126, pkt 78]. Izba Odwoławcza nie była bowiem zobowiązana do wskazania skarżącej alternatyw, których przyjęcie mogłoby ewentualnie spowodować, by zastrzeżenia podniesione w odniesieniu do przedmiotowego oznaczenia należało uznać za bezprzedmiotowe. W każdym razie, wbrew twierdzeniom skarżącej, z owego obiter dictum nie można wyprowadzić jakiejkolwiek stronniczości lub braku staranności Izby Odwoławczej.

24      W piątej i ostatniej kolejności zdaniem skarżącej wybór słowa „amsterdam” odnosi się po prostu do pochodzenia wykorzystywanych przez nią konopi indyjskich oraz do stylu i atmosfery tego niderlandzkiego miasta, z których jak twierdzi, czerpie inspirację dla świadczenia własnych usług restauracyjnych, a w szczególności dla urządzenia swoich punktów sprzedaży. Stwierdzenie Izby Odwoławczej, zgodnie z którym oznaczenie objęte zgłoszeniem znaku towarowego miałoby wywoływać u konsumentów skojarzenie towarów i usług sprzedawanych przez nią jak najbardziej legalnie z substancjami sprzedawanymi w „coffee shopach” w Amsterdamie, dowodzi stronniczej i niedokładnej oceny znaczenia tego oznaczenia, w szczególności w świetle istotnej i stale rosnącej liczby przedsiębiorstw wytwarzających produkty spożywcze i napoje na bazie konopi indyjskich oraz sklepów je sprzedających.

25      Skarżąca niesłusznie jednak dopatruje się braku bezstronności lub staranności w stwierdzeniu Izby Odwoławczej, zgodnie z którym słowo „amsterdam” jest rozumiane przez właściwy krąg odbiorców jako odniesienie do miasta w Niderlandach tolerującego używanie narkotyków i znanego z „coffee shopów” (pkt 27–29 zaskarżonej decyzji). Wręcz przeciwnie, Izba Odwoławcza starannie i bezstronnie zbadała argumenty przedstawione przez skarżącą. Co się tyczy twierdzenia, że słowu „amsterdam” można również przyporządkować inne znaczenia, takie jak podane przez skarżącą, wystarczy przypomnieć, po pierwsze, że skarżąca nie kwestionuje, że miasto Amsterdam jest znane z „coffee shopów” mających zezwolenie na sprzedaż marihuany i „space cakes”, a po drugie, że zgodnie z orzecznictwem należy odmówić rejestracji oznaczenia, jeżeli co najmniej jedno z jego potencjalnych znaczeń stanowi przesłankę bezwzględnej podstawy odmowy rejestracji [zob. wyrok z dnia 2 maja 2018 r., Alpine Welten Die Bergführer/EUIPO (ALPINEWELTEN Die Bergführer), T‑428/17, EU:T:2018:240, pkt 27 i przytoczone tam orzecznictwo].

26      W konsekwencji Izba Odwoławcza, wydając zaskarżoną decyzję, nie naruszyła przepisów art. 71 ust. 1 rozporządzenia 2017/1001 w związku z art. 95 ust. 1 tego rozporządzenia, a więc co za tym idzie – zarzut pierwszy należy oddalić.

 W przedmiocie zarzutu drugiego, dotyczącego naruszenia art. 7 ust. 1 lit. f) i art. 7 ust. 2 rozporządzenia nr 2017/1001

27      Skarżąca podnosi, że Izba Odwoławcza popełniła błędy przy określeniu właściwego kręgu odbiorców, którą to kwestię skarżąca jednak uściśliła w trakcie rozprawy (zob. pkt 41 poniżej), i przy ustalaniu sposobu postrzegania spornego oznaczenia przez ów krąg odbiorców,  oraz że oznaczenie objęte wnioskiem o rejestrację nie jest sprzeczne z porządkiem publicznym w rozumieniu art. 7 ust. 1 lit. f) i art. 7 ust. 2 rozporządzenia nr 2017/1001.

28      EUIPO kwestionuje te twierdzenia.

29      Należy przypomnieć, że zgodnie z art. 7 ust. 1 lit. f) rozporządzenia 2017/1001 nie są rejestrowane znaki towarowe, które są sprzeczne z porządkiem publicznym lub z dobrymi obyczajami. Zgodnie z ust. 2 tego artykułu jego ust. 1 stosuje się bez względu na fakt, że podstawy odmowy rejestracji istnieją tylko w części Unii. Taką część może stanowić także pojedyncze państwo członkowskie [zob. wyrok z dnia 20 września 2011 r., Couture Tech/OHIM (Przedstawienie godła Związku Radzieckiego), T‑232/10, EU:T:2011:498, pkt 22 i przytoczone tam orzecznictwo].

30      Z orzecznictwa wynika, że leżący u źródła bezwzględnej podstawy odmowy rejestracji określonej w art. 7 ust. 1 lit. f) rozporządzenia 2017/1001 interes ogólny polega na unikaniu rejestracji oznaczeń, których wykorzystywanie na obszarze Unii naruszałoby panujący tam porządek publiczny lub dobre obyczaje [wyroki: z dnia 20 września 2011 r., Przedstawienie godła Związku Radzieckiego, T‑232/10, EU:T:2011:498, pkt 29; z dnia 15 marca 2018 r., La Mafia Franchises/EUIPO – Italie (La Mafia SE SIENTA A LA MESA), T‑1/17, EU:T:2018:146, pkt 25].

31      Badanie sprzeczności danego oznaczenia z porządkiem publicznym i z dobrymi obyczajami należy przeprowadzić poprzez odniesienie do sposobu postrzegania tego oznaczenia, gdy jest ono wykorzystywane jako znak towarowy, przez właściwy krąg odbiorców znajdujący się w Unii lub na części jej terytorium [wyroki: z dnia 20 września 2011 r., Przedstawienie godła Związku Radzieckiego, T‑232/10, EU:T:2011:498, pkt 50; z dnia 9 marca 2012 r., Cortés del Valle López/OHIM (¡Que buenu ye! HIJOPUTA), T‑417/10, niepublikowany, EU:T:2012:120, pkt 12].

32      Ocena istnienia podstawy odmowy rejestracji, o której mowa w art. 7 ust. 1 lit. f) rozporządzenia 2017/1001, nie może być oparta na sposobie postrzegania charakterystycznym dla części właściwego kręgu odbiorców, której nic nie szokuje, ani też na sposobie postrzegania charakterystycznym dla części właściwego kręgu odbiorców, którą można łatwo urazić, lecz powinna opierać się na kryterium rozsądnej osoby, cechującej się przeciętnym progiem wrażliwości i tolerancji [wyroki: z dnia 9 marca 2012 r., ¡Que buenu ye! HIJOPUTA, T‑417/10, niepublikowany, EU:T:2012:120, pkt 21; z dnia 14 listopada 2013 r., Efag Trade Mark Company/OHIM (FICKEN LIQUORS), T‑54/13, niepublikowany, EU:T:2013:593, pkt 21; z dnia 11 października 2017 r., Osho Lotus Commune/EUIPO – Osho International Foundation (OSHO), T‑670/15, niepublikowany, EU:T:2017:716, pkt 103].

33      Ponadto dla celów badania podstawy odmowy rejestracji, o której mowa w art. 7 ust. 1 lit. f) rozporządzenia 2017/1001, właściwy krąg odbiorców nie może zostać ograniczony do kręgu, dla którego towary i usługi objęte wnioskiem o rejestrację są bezpośrednio przeznaczone. Należy bowiem wziąć pod uwagę okoliczność, że oznaczenia, do których odnosi się ta podstawa odmowy rejestracji, będą szokujące nie tylko dla odbiorców, dla których są przeznaczone towary i usługi opatrzone danym oznaczeniem, ale również dla innych osób, które choć nie są zainteresowane wspomnianymi towarami i usługami, będą natrafiać na to oznaczenie w sposób incydentalny w życiu codziennym (wyroki: z dnia 14 listopada 2013 r., FICKEN LIQUORS, T‑52/13, niepublikowany, EU:T:2013:593, pkt 22; z dnia 11 października 2017 r., OSHO, T‑670/15, niepublikowany, EU:T:2017:716, pkt 104).

34      Należy również przypomnieć, że oznaczenia, które mogą być postrzegane jako sprzeczne z porządkiem publicznym lub z dobrymi obyczajami, nie są takie same we wszystkich państwach członkowskich, przede wszystkim ze względów językowych, historycznych, społecznych czy kulturowych (zob. wyrok z dnia 15 marca 2018 r., La Mafia SE SIENTA A LA MESA, T‑1/17, EU:T:2018:146, pkt 28 i przytoczone tam orzecznictwo).

35      Wynika stąd, że dla celów stosowania bezwzględnej podstawy odmowy rejestracji określonej w art. 7 ust. 1 lit. f) rozporządzenia 2017/1001 należy brać pod uwagę zarówno okoliczności wspólne wszystkim państwom członkowskim Unii, jak i szczególne uwarunkowania każdego z państw członkowskich rozpatrywanych odrębnie, które mogą wpłynąć na sposób postrzegania danego oznaczenia przez właściwy krąg odbiorców znajdujący się na terytorium tych państw (wyroki: z dnia 20 września 2011 r., Przedstawienie godła Związku Radzieckiego, T‑232/10, EU:T:2011:498, pkt 34; z dnia 15 marca 2018 r., La Mafia SE SIENTA A LA MESA, T‑1/17, EU:T:2018:146, pkt 29).

36      W niniejszej sprawie oznaczenie objęte zgłoszeniem unijnego znaku towarowego, przedstawione w pkt 2 powyżej, składa się z elementu słownego, zawierającego określenia „cannabis”, „store” i „amsterdam”, oraz z elementu graficznego, a mianowicie trzech rzędów stylizowanych zielonych liści, odpowiadających zwyczajowemu przedstawieniu liścia konopi indyjskich, na czarnym tle, obramowanym dwoma fluorescencyjnymi zielonymi pasami, na górze i na dole motywu. Trzy wyżej wymienione słowa współtworzą również wymiar graficzny omawianego oznaczenia: są zapisane wielkimi literami, przy czym słowo „cannabis” jest zapisane białą czcionką, znacznie większą niż pozostałe dwa słowa, i umieszczone nad nimi w środku oznaczenia. Wobec powyższego należy stwierdzić, że Izba Odwoławcza nie popełniła błędu, przyjmując w pkt 20 zaskarżonej decyzji, że element słowny „cannabis” ma charakter dominujący, tak pod względem zajmowanej powierzchni, jak i centralnej pozycji w obrębie oznaczenia objętego zgłoszeniem znaku towarowego. Stwierdzenie to nie zostało zresztą zakwestionowane.

37      W świetle tych właśnie rozważań należy zbadać, w ramach zarzutu drugiego, jego dwie części sformułowane przez skarżącą.

 W przedmiocie części pierwszej zarzutu drugiego, opartej na błędach popełnionych przez Izbę Odwoławczą przy określaniu właściwego kręgu odbiorców i sposobu postrzegania przez nich spornego oznaczenia

38      Skarżąca twierdzi, że sporne oznaczenie składa się z angielskiego wyrażenia, które będzie rozumiane we wszystkich państwach członkowskich Unii oraz przez właściwy krąg odbiorców, którzy znają i rozumieją język angielski, jako odnoszące się do nazwy oznaczającej „sklep z konopiami indyjskimi (pochodzącymi) z Amsterdamu”. Termin „cannabis” nie odsyła zaś do żadnej nielegalnej substancji odurzającej, lecz po prostu określa roślinę konopi w języku potocznym, zarówno po angielsku, jak i po włosku. Izba Odwoławcza nie nadała również, w przekonaniu skarżącej, odpowiedniej wagi pozostałym dwóm angielskim słowom – „amsterdam” i „store”.

39      Ponadto wedle skarżącej Izba Odwoławcza nie oparła się na kryterium rozsądnej osoby, cechującej się przeciętnym progiem wrażliwości i tolerancji, właściwie poinformowanej oraz dostatecznie uważnej i ostrożnej. W związku z tym ocena postrzegania przez ten krąg odbiorców oznaczenia objętego zgłoszeniem znaku towarowego jest błędna i nie oddaje ewolucji percepcji kulturowej i społecznej konopi indyjskich w Unii i ich wykorzystania do celów przemysłowych i zgodnych z prawem, znajdującej obecnie odzwierciedlenie w prawodawstwie Unii. Co więcej, zdaniem skarżącej Izba Odwoławcza nie dokonała analizy spornego oznaczenia w kontekście jego normalnego wykorzystania, a mianowicie legalnej sprzedaży lub legalnego stosowania w sklepach skarżącej produktów spożywczych lub napojów na bazie konopi.

40      W pierwszej kolejności, co się tyczy zarzucanego Izbie Odwoławczej błędu w określeniu właściwego kręgu odbiorców, a w konsekwencji błędnej oceny możliwego postrzegania przez ów krąg oznaczenia objętego zgłoszeniem znaku towarowego, należy zauważyć, że Izba Odwoławcza, zgadzając się z analizą eksperta, wedle której sporne oznaczenie zawiera określenia w języku angielskim, przypisała szczególne znaczenie dominującej obecności słowa „cannabis”, pochodzącego z łaciny, szeroko stosowanego i zrozumiałego w wielu językach Unii poza angielskim, na przykład w duńskim, niemieckim, hiszpańskim, francuskim, włoskim, węgierskim, polskim, portugalskim, rumuńskim i szwedzkim, tak że z okoliczności tej, wzmocnionej obecnością stylizowanego liścia konopi indyjskich w tym oznaczeniu, Izba ta wyciągnęła wniosek, że właściwym kręgiem odbiorców będą nie tylko konsumenci anglojęzyczni, ale wszyscy konsumenci w Unii zdolni zrozumieć znaczenie określenia „cannabis” powiązanego z tym elementem graficznym.

41      Na pytanie, czy za pośrednictwem części pierwszej zarzutu drugiego chciała ona określić właściwy krąg odbiorców jako wyłącznie anglojęzyczny, skarżąca udzieliła na rozprawie odpowiedzi przeczącej i przyznała, że ów krąg odbiorców powinien być rozumiany szerzej. Wskazała przy tym, że jej zdaniem właściwy krąg odbiorców należy rozumieć jako krąg obejmujący odbiorców z dobrą znajomością języka angielskiego w całej Unii. W tym względzie, biorąc pod uwagę wszystkie cechy oznaczenia objętego zgłoszeniem znaku towarowego, należy potwierdzić ocenę dokonaną przez Izbę Odwoławczą z tego względu, że omawiane oznaczenie zawiera co najmniej dwa słowa, które mogą być rozumiane daleko poza anglojęzycznym kręgiem odbiorców, a mianowicie, jak zauważyła Izba Odwoławcza, łacińskie słowo „cannabis”, ale także słowo „amsterdam” oznaczające znane na całym świecie miasto w Niderlandach, oraz że element graficzny występujący w tym oznaczeniu może, jak słusznie zauważyła Izba Odwoławcza, zostać uznany za medialny symbol marihuany.

42      W związku z tym kontrolę zgodności z prawem dokonanej przez Izbę Odwoławczą oceny sprzeczności oznaczenia objętego wnioskiem o rejestrację znaku towarowego z porządkiem publicznym należy przeprowadzić nie tylko przez pryzmat anglojęzycznego kręgu odbiorców, ale szerzej, przez pryzmat odbiorców w Unii, mając na uwadze, że zgodnie z orzecznictwem przytoczonym w pkt 35 powyżej należy uwzględnić zarówno okoliczności wspólne wszystkim państwom członkowskim Unii, jak i szczególne uwarunkowania każdego z państw członkowskich rozpatrywanych odrębnie, które mogą wpłynąć na sposób postrzegania danego oznaczenia przez właściwy krąg odbiorców znajdujący się na terytorium tych państw.

43      W drugiej kolejności należy zauważyć, że w ramach owej części pierwszej zarzutu drugiego zamiarem skarżącej jest odniesienie się również do składu właściwego kręgu odbiorców i poziomu ich uwagi. Zapytana o tę kwestię na rozprawie skarżąca wyjaśniła, że właściwym kręgiem odbiorców są przede wszystkim ludzie młodzi, w wieku od 20 do 30 lat, którzy z pewnością są zaznajomieni z całą dostępną wiedzą dotyczącą konopi indyjskich. Uznała ona, że nie ma potrzeby rozróżniania, w obrębie tego kręgu odbiorców, odbiorców znajdujących się na terytorium państw członkowskich, których ustawodawstwo zakazuje substancji psychotropowej pozyskiwanej z konopi indyjskich, od odbiorców znajdujących się na terytorium państw członkowskich stosujących mniej rygorystyczne podejście.

44      W tym względzie nie zostało zakwestionowane, że towary i usługi, o których mowa w zgłoszeniu znaku towarowego, są przeznaczone dla konsumentów, a zatem właściwym kręgiem odbiorców jest szeroki krąg odbiorców Unii. Oczywiste jest jednak, że ci ostatni niekoniecznie posiadają dokładną wiedzę naukową lub techniczną na temat środków odurzających w ogóle, a tych pozyskanych z konopi indyjskich w szczególności, chociaż sytuacja ta może się różnić w zależności od państwa członkowskiego, na którego terytorium znajdują się ci odbiorcy, a zwłaszcza w zależności od dyskusji publicznych, które ewentualnie doprowadziły do przyjęcia przepisów ustawowych lub wykonawczych dopuszczających lub tolerujących terapeutyczne lub rekreacyjne stosowanie produktów o zawartości THC wystarczającej do wywołania skutków wynikających z ich własności psychotropowych.

45      Ponadto ponieważ w zgłoszeniu znaku towarowego skarżąca odnosi się do towarów i usług codziennego użytku przeznaczonych dla szerokiego kręgu odbiorców, bez rozróżnienia ze względu na wiek, nie ma ważnego powodu, aby ograniczać, jak to zasugerowała skarżąca podczas rozprawy, właściwy krąg odbiorców wyłącznie do młodych odbiorców w wieku od 20 do 30 lat. Podobnie należy dodać, że – jak słusznie podkreśliło EUIPO – w szczególnych ramach art. 7 ust. 1 lit. f) rozporządzenia 2017/1001 właściwy krąg odbiorców nie sprowadza się wyłącznie do odbiorców, dla których są przeznaczone towary i usługi objęte zgłoszeniem znaku towarowego, ale uwzględnia również inne osoby, które choć nie są zainteresowane wspomnianymi towarami i usługami, będą natrafiać na dane oznaczenie w sposób incydentalny w życiu codziennym (zob. pkt 33 powyżej), co prowadzi do oddalenia, również z tego powodu, wypowiedzianej przez skarżącą podczas rozprawy tezy, zgodnie z którą ów krąg odbiorców składa się przede wszystkim z ludzi młodych, w wieku od 20 do 30 lat.

46      W trzeciej kolejności, jeśli chodzi o poziom uwagi właściwego kręgu odbiorców, chociaż prawdą jest, że zaskarżona decyzja nie zawiera wyraźnych wyjaśnień w tym zakresie, wynika z niej jednak, że Izba Odwoławcza nie zakwestionowała sformułowanej przez eksperta definicji, zgodnie z którą produkty codziennego użytku, takie jak te, o których mowa w zgłoszeniu znaku towarowego, są przeznaczone głównie dla przeciętnego konsumenta, właściwie poinformowanego oraz dostatecznie uważnego i rozsądnego (pkt 3 zaskarżonej decyzji), co odpowiada co do istoty, mutatis mutandis, kręgowi odbiorców złożonemu z rozsądnych osób cechujących się przeciętnym progiem wrażliwości i tolerancji, które należy uwzględnić do celów stosowania art. 7 ust. 1 lit. f) rozporządzenia 2017/1001, zgodnie z orzecznictwem przywołanym w pkt 32 powyżej. Z uwagi na rozpatrywane towary i usługi definicja właściwego kręgu odbiorców i poziomu jego uwagi przyjęta przez Izbę Odwoławczą jest zatem wolna od błędu.

47      W czwartej kolejności skarżąca podnosi również, że Izba Odwoławcza nie uwzględniła ewolucji percepcji kulturowej i społecznej konopi indyjskich w Unii oraz ich wykorzystania w celach zgodnych z prawem, w związku z czym nie dokonała prawidłowej oceny postrzegania spornego oznaczenia przez właściwy krąg odbiorców (pkt 40 skargi). Skarżąca powołuje się w tym względzie na dwa rozporządzenia w dziedzinie rolnictwa dotyczące uprawy konopi, a mianowicie na rozporządzenie delegowane Komisji (UE) 2017/1155 z dnia 15 lutego 2017 r. zmieniające rozporządzenie delegowane (UE) nr 639/2014 w odniesieniu do środków kontroli dotyczących uprawy konopi, niektórych przepisów dotyczących płatności z tytułu zazieleniania, płatności dla młodych rolników sprawujących kontrolę nad osobą prawną, obliczania kwoty na jednostkę w ramach dobrowolnego wsparcia związanego z produkcją, ułamkowych części uprawnień do płatności oraz niektórych wymogów dotyczących powiadomień odnoszących się do systemu jednolitej płatności obszarowej i dobrowolnego wsparcia związanego z produkcją, a także zmieniające załącznik X do rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) nr 1307/2013 (Dz.U. 2017, L 167, s. 1) oraz na rozporządzenie (UE) nr 1307/2013 Parlamentu Europejskiego i Rady z dnia 17 grudnia 2013 r. ustanawiające przepisy dotyczące płatności bezpośrednich dla rolników na podstawie systemów wsparcia w ramach wspólnej polityki rolnej oraz uchylające rozporządzenie Rady (WE) nr 637/2008 i rozporządzenie Rady (WE) nr 73/2009 (Dz.U. 2013, L 347, s. 608).

48      W tej kwestii należy podkreślić, że zarówno stosowanie produktów pozyskanych z konopi indyjskich, w których zawartość THC nie czyni ich środkami odurzającymi, jak i ich stosowanie, gdy są one środkami odurzającymi, w celach terapeutycznych lub nawet rekreacyjnych, jest oczywiście w chwili obecnej przedmiotem licznych analiz. W tym względzie ustawodawstwo kilku państw członkowskich już uległo zmianie lub jest w trakcie ewolucji.

49      Niemniej jednak, jak słusznie wskazała Izba Odwoławcza w pkt 21 zaskarżonej decyzji, „w wielu państwach Unii Europejskiej (tytułem przykładu: w Bułgarii, Finlandii, we Francji, na Węgrzech, w Irlandii, Polsce, Słowacji, Szwecji i Zjednoczonym Królestwie)” produkty pozyskane z konopi indyjskich o zawartości THC przekraczającej 0,2% są uważane za nielegalne środki odurzające.

50      Prawo Unii z kolei nie reguluje wykorzystywania produktów pozyskanych z konopi indyjskich, gdy stanowią one środki odurzające. Artykuł 168 ust. 1 akapit trzeci TFUE stanowi bowiem, że Unia uzupełnia działania podejmowane przez państwa członkowskie w celu zmniejszenia szkodliwego wpływu narkotyków na zdrowie, w tym poprzez informowanie i profilaktykę. Artykuł 32 ust. 6 rozporządzenia nr 1307/2013 stanowi natomiast, że obszary wykorzystywane do produkcji konopi stanowią kwalifikujące się hektary tylko wtedy, gdy stosowne odmiany zawierają maksymalnie 0,2% THC. Rozporządzeniem delegowanym 2017/1155 Komisja przyjęła uregulowania umożliwiające wdrożenie tego przepisu.

51      Z powyższego wynika, że w Unii nie ma obecnie jednomyślnie zaakceptowanej lub choćby dominującej tendencji w zakresie legalności używania lub konsumpcji pozyskanych z konopi indyjskich produktów o zawartości THC przekraczającej 0,2%.

52      W tych okolicznościach, po pierwsze, należy stwierdzić, że w niniejszej sprawie Izba Odwoławcza uwzględniła zmiany opisane w pkt 47 i 48 powyżej, zarówno na poziomie prawodawczym, jak i społecznym, podkreślając uznane możliwości legalnego wykorzystania konopi indyjskich, poddane jednakże szczególnie surowym warunkom, oraz przywołując unijne ramy prawne regulujące tę kwestię (pkt 11 tiret szóste i dziesiąte oraz pkt 25 zaskarżonej decyzji). Po drugie, Izba Odwoławcza również słusznie uwzględniła okoliczność, że ustawodawstwo wielu państw członkowskich kwalifikuje konsumpcję konopi jako nielegalną, jeżeli produkty z niej pozyskane zawierają THC w stężeniu przekraczającym 0,2%. Oznaczenia, które mogą być postrzegane jako sprzeczne z porządkiem publicznym lub z dobrymi obyczajami, nie są bowiem takie same we wszystkich państwach członkowskich, przede wszystkim ze względów językowych, historycznych, społecznych czy kulturowych (zob. wyrok z dnia 15 marca 2018 r., La Mafia SE SIENTA A LA MESA, T‑1/17, EU:T:2018:146, pkt 28 i przytoczone tam orzecznictwo). Tym samym Izba Odwoławcza powołała się na ustawodawstwo tych państw członkowskich zgodnie z orzecznictwem, jako że w kontekście art. 7 ust. 1 lit. f) rozporządzenia 2017/1001 elementy te są brane pod uwagę nie ze względu na ich walor normatywny, ale dlatego, że stanowią faktyczne przesłanki pozwalające ocenić sposób, w jaki właściwy krąg odbiorców znajdujący się w danych państwach członkowskich postrzega sporne oznaczenie (zob. podobnie wyrok z dnia 20 września 2011 r., Przedstawienie godła Związku Radzieckiego, T‑232/10, EU:2011:498, pkt 37).

53      W piątej i ostatniej kolejności, jak podnosi EUIPO, kwestia rzeczywistej zawartości THC w produktach sprzedawanych przez skarżącą jest pozbawiona znaczenia, gdyż ocena, jakiej Izba Odwoławcza miała obowiązek dokonać w tej dziedzinie, powinna być niezależna od zachowania skarżącej i być oparta wyłącznie na postrzeganiu spornego znaku przez właściwy krąg odbiorców [zob. podobnie wyroki: z dnia 9 kwietnia 2003 r., Durferrit/OHIM – Kolene (NU‑TRIDE), T‑224/01, EU:T:2003:107, pkt 76; z dnia 13 września 2005 r., Sportwetten/OHIM – Intertops Sportwetten (INTERTOPS), T‑140/02, EU:T:2005:312, pkt 28].

54      Wreszcie kwestia tego, czy właściwy krąg odbiorców postrzega sporne oznaczenie jako odnoszące się do zgodnego z prawem wykorzystania konopi, jak twierdzi skarżąca, czy też przeciwnie, jako odnoszące się do konopi indyjskich jako nielegalnego środka odurzającego, jak wskazano w zaskarżonej decyzji, jest przedmiotem części drugiej zarzutu drugiego i zostanie zbadana poniżej.

55      Całość powyższych rozważań pozwala przyjąć, że Izba Odwoławcza nie popełniła błędów zarzucanych jej przez skarżącą.

56      Część pierwszą zarzutu drugiego należy zatem oddalić jako bezzasadną.

 W przedmiocie części drugiej zarzutu drugiego, opartej na twierdzeniu, że oznaczenie, o którego rejestrację wniesiono, nie jest sprzeczne z porządkiem publicznym

57      Po pierwsze, zdaniem skarżącej, oznaczenie, o którego rejestrację wniesiono, nie odnosi się do jakiegokolwiek nielegalnego produktu odurzającego. Jednak nawet gdyby tak było, okoliczność ta nie wystarczyłaby według niej do uzasadnienia odmowy rejestracji wspomnianego oznaczenia jako unijnego znaku towarowego. Zwykłe odniesienie do nielegalnego produktu lub bezpośrednie jego wskazanie nie wystarczają bowiem do uznania zgłoszenia znaku towarowego za sprzeczne z porządkiem publicznym, ponieważ sporne oznaczenie musiałoby ponadto wiązać się z nakłanianiem do używania lub konsumpcji nielegalnego produktu odurzającego lub też trywializacją lub aprobatą takiego używania lub takiej konsumpcji. W niniejszym przypadku natomiast oznaczenie objęte zgłoszeniem znaku towarowego nie zawiera żadnej nazwy ani nie ma znaczenia, które w kontekście jego normalnego wykorzystywania w odniesieniu do towarów i usług objętych tym zgłoszeniem nakłaniałyby do używania nielegalnego środka odurzającego, trywializowałyby je lub też wyrażały aprobatę dla tego używania.

58      Po drugie, bezzasadny charakter bezwzględnej podstawy odmowy rejestracji, na którą Izba Odwoławcza się powołała wobec skarżącej, wynika również wyraźnie, zdaniem tej ostatniej, ze sposobów konsumpcji towarów i usług objętych zgłoszeniem znaku towarowego z jednej strony oraz produktów odurzających, takich jak marihuana, które zwykle się pali, z drugiej strony. W tym względzie skarżąca powołuje się na decyzję Wydziału Unieważnień z dnia 20 marca 2009 r. w sprawie 2665 C w przedmiocie zgłoszenia do rejestracji oznaczenia COCAINE jako słownego znaku towarowego dla towarów z klas 3, 25 i 32, a w szczególności dla piwa, w której stwierdzono między innymi, że sposób konsumpcji spornych towarów jest istotny dla celów stosowania art. 7 ust. 1 lit. f) rozporządzenia 2017/1001 i że sam skutek dezorientujący lub negatywny wizerunek, które mogą wynikać z postrzegania znaku towarowego, nie mają znaczenia dla ustalenia jego sprzeczności z porządkiem publicznym.

59      EUIPO nie zgadza się z tymi argumentami.

60      W pierwszej kolejności należy zbadać, czy Izba Odwoławcza słusznie stwierdziła, że oznaczenie, o którego rejestrację wniesiono, byłoby postrzegane całościowo przez właściwy krąg odbiorców jako odnoszące się do nielegalnego produktu odurzającego.

61      W tym względzie Izba Odwoławcza przypomniała, w pkt 23 zaskarżonej decyzji, że zgodnie z orzecznictwem Sądu [wyrok z dnia 19 listopada 2009 r., Torresan/OHIM – Klosterbrauerei Weissenohe (CANNABIS), T‑234/06, EU:T:2009:448, pkt 19] określenie „cannabis” posiada trzy możliwe znaczenia. Po pierwsze, określenie „cannabis” odnosi się do rośliny włóknistej, której wspólna organizacja rynku jest uregulowana w ramach Unii i której produkcja podlega bardzo restrykcyjnym przepisom w odniesieniu do zawartości THC, która nie może przekroczyć progu 0,2%. Po drugie, określenie „cannabis” odnosi się do środka odurzającego zakazanego w znacznej liczbie państw członkowskich, obecnie przeważającej. Po trzecie, określenie to oznacza substancję, której ewentualne wykorzystanie terapeutyczne jest przedmiotem dyskusji.

62      Izba Odwoławcza wyciągnęła z powyższego w pkt 24 zaskarżonej decyzji wniosek, że – zgodnie ze stanowiskiem skarżącej – określenie to nie powinno być automatycznie rozumiane jako odnoszące się do środka odurzającego, chyba że istnieją „inne wskazówki”, iż tak jest. Izba Odwoławcza w pełni zrozumiała zatem fakt, że nielegalna substancja odpowiada tylko jednemu ze znaczeń określenia „cannabis”, a co za tym idzie – skarżąca nie może twierdzić, że Izba ta pominęła w tym względzie „powszechnie znany fakt”, że THC, tj. substancja psychoaktywna, jest tylko jednym z kannabinoidów obecnych w konopiach indyjskich i że substancja ta staje się nielegalna jedynie powyżej pewnego progu.

63      Aby odpowiedzieć na pierwszy argument skarżącej należy zatem ustalić, czy uznając, że istnieją „inne wskazówki” przemawiające za tym, że właściwy krąg odbiorców utożsamiłby zgłoszone oznaczenie z nielegalnym środkiem odurzającym, co skarżąca kwestionuje, a mianowicie słowa „amsterdam” i „store” oraz stylizowane przedstawienie liści konopi indyjskich, Izba Odwoławcza popełniła błąd w ocenie.

64      Izba Odwoławcza słusznie uznała, że należy przede wszystkim określić, w jaki sposób właściwy krąg odbiorców będzie postrzegał całość elementów składających się na oznaczenie objęte zgłoszeniem znaku towarowego (pkt 26 i 27 zaskarżonej decyzji). Przyjęła ona, że połączenie obecności w przedmiotowym oznaczeniu stylizowanego przedstawienia liści konopi indyjskich, będącego medialnym symbolem marihuany, oraz słowa „amsterdam”, odsyłającego do faktu, że miasto Amsterdam, gdzie znajduje się wiele punktów sprzedaży środka odurzającego pozyskanego z konopi indyjskich ze względu na to, że jego sprzedaż w Niderlandach jest pod pewnymi warunkami tolerowana, czyniło bardzo prawdopodobnym, że w okolicznościach niniejszej sprawy konsument będzie interpretował słowo „cannabis” jako odnoszące się do substancji odurzającej, nielegalnej w „wielu państwach Unii Europejskiej” (zob. pkt 49 powyżej).

65      Za powyższą interpretacją przemawia również umieszczenie w oznaczeniu objętym zgłoszeniem znaku towarowego słowa „store”, oznaczającego zwyczajowo „sklep” lub „butik”, skutkiem czego oznaczenie to, którego dominującym elementem jest określenie „cannabis” (zob. pkt 36 powyżej), będzie postrzegane przez właściwy anglojęzyczny krąg odbiorców jako oznaczające „sklep z konopiami indyjskimi w Amsterdamie”, a przez właściwy nieanglojęzyczny krąg odbiorców – „konopie indyjskie w Amsterdamie”, co w obydwu przypadkach, wzmocnione wizerunkiem liści konopi indyjskich, będącym medialnym symbolem marihuany, stanowi jasną i jednoznaczną aluzję do produktu odurzającego, który jest w takim miejscu sprzedawany. Wspomniany krąg odbiorców mógł zatem oczekiwać, że towary i usługi sprzedawane przez skarżącą odpowiadają towarom i usługom oferowanym przez taki sklep.

66      Wyjaśnienia skarżącej, według której słowo „amsterdam” odnosi się do pochodzenia konopi indyjskich, których używa ona przy wytwarzaniu swoich produktów, oraz do stylu życia i atmosfery charakteryzujących miasto Amsterdam, nie mogą podważyć tej analizy. Nie będzie to bowiem podstawowe wrażenie odebrane przez właściwy krąg odbiorców, kiedy napotka on określenia „amsterdam” i „cannabis” powiązane z medialnym symbolem marihuany, w sytuacji gdy Niderlandy, a w szczególności owo miasto, znane są z przyjęcia przepisów tolerujących, pod pewnymi warunkami, stosowanie tego środka odurzającego.

67      Nie można również uznać za przekonujące argumentów, że stylizowany motyw przedstawiający liść konopi indyjskich jest eksploatowany we wszystkich sektorach przemysłu, w tym w sektorach tekstylnym i farmaceutycznym, które wykorzystują konopie indyjskie. Izba Odwoławcza nie oparła bowiem swojego wniosku na postrzeganiu przez właściwy krąg odbiorców stylizowanego motywu przedstawiającego liść konopi indyjskich, rozpatrywanego odrębnie, lecz na kombinacji różnych elementów składających się na sporne oznaczenie, co prowadzi do wniosku, przypomnianego przez Izbę Odwoławczą w pkt 29 zaskarżonej decyzji, że skarżąca zwróciła uwagę, nawet jeśli w sposób niezamierzony, na aspekt konopi indyjskich jako środka odurzającego.

68      Choć skarżąca twierdzi, że towary i usługi objęte zgłoszeniem znaku towarowego nie mają nic wspólnego z lokalami w Amsterdamie typu „coffee shop” (pkt 31 skargi) i że sposoby konsumpcji produktów przez nią sprzedawanych różnią się od sposobów konsumpcji środków odurzających, które zwykle się pali (pkt 53 skargi), należy ponownie przypomnieć, że z całościowej lektury różnych punktów art. 7 ust. 1 rozporządzenia 2017/1001 wynika, że odnoszą się one do samoistnych cech oznaczenia objętego zgłoszeniem znaku towarowego, a nie do okoliczności związanych z zachowaniem osoby zgłaszającej znak towarowy (wyroki: z dnia 9 kwietnia 2003 r., NU‑TRIDE, T‑224/01, EU:T:2003:107, pkt 76; z dnia 13 września 2005 r., INTERTOPS, T‑140/02, EU:T:2005:312, pkt 28; z dnia 15 marca 2018 r., La Mafia SE SIENTA A LA MESA, T‑1/17, EU:T:2018:146, pkt 40). W każdym wypadku nie podlega dyskusji, że konopie indyjskie jako środek odurzający mogą być również spożywane w formie napojów lub środków spożywczych, na przykład w ciastach, co odpowiada niektórym towarom objętym zgłoszeniem znaku towarowego.

69      Z powyższego wynika, że Izba Odwoławcza słusznie uznała, że sporne oznaczenie, rozpatrywane całościowo, byłoby postrzegane przez właściwy krąg odbiorców jako odnoszące się do substancji odurzającej zakazanej w wielu państwach członkowskich.

70      W drugiej kolejności należy zbadać, czy oznaczenie, o którego rejestrację wniesiono, jest sprzeczne z porządkiem publicznym w rozumieniu art. 7 ust. 1 lit. f) rozporządzenia 2017/1001 w związku z art. 7 ust. 2 tego rozporządzenia, przy założeniu, że Izba Odwoławcza przyjęła tę bezwzględną podstawę odmowy rejestracji.

71      W tym względzie należy zauważyć, że rozporządzenie 2017/1001 nie zawiera definicji pojęcia „porządku publicznego”. W tych okolicznościach oraz biorąc pod uwagę obecny stan prawa Unii, opisany w pkt 50 powyżej, jak również brzmienie art. 7 ust. 2 wspomnianego rozporządzenia, zgodnie z którym ustęp 1 tego artykułu stosuje się bez względu na fakt, że podstawy odmowy rejestracji istnieją tylko w części Unii, należy stwierdzić, że prawo Unii nie narzuca jednolitej skali wartości i uznaje, że wymogi porządku publicznego mogą się różnić w zależności od państwa i danego okresu, przy czym państwa członkowskie zachowują co do istoty swobodę określania treści tych wymogów zgodnie z ich krajowymi potrzebami. Wymogi porządku publicznego, chociaż nie mogą obejmować interesów gospodarczych ani samego tylko zapobiegania naruszeniom porządku społecznego, jakim jest każde naruszenie prawa, mogą obejmować ochronę różnych interesów, które zainteresowane państwo członkowskie uważa za podstawowe według własnego systemu wartości [zob. analogicznie opinia rzecznika generalnego H. Saugmandsgaarda Øe w sprawach połączonych K. i H. (Zezwolenie na pobyt i zarzuty udziału w zbrodniach wojennych), C‑331/16 i C‑366/16, EU:C:2017:973, pkt 60, 63 i przytoczone tam orzecznictwo].

72      Co się tyczy w szczególności wykładni tego pojęcia w kontekście art. 7 ust. 1 lit. f) rozporządzenia 2017/1001, rzecznik generalny M. Bobek w pkt 76 opinii w sprawie Constantin Film Produktion/EUIPO (C‑240/18 P, EU:C:2019:553) podkreślił, że porządek publiczny to ujęta w ramy normatywne wizja wartości i celów określonych przez odpowiedni organ władzy publicznej, które to wartości i cele mają być realizowane obecnie oraz w przyszłości, czyli w ujęciu prospektywnym. W związku z tym, kontynuował, porządek publiczny stanowi emanację życzeń władzy publicznej odnośnie do norm, jakie mają być przestrzegane w społeczeństwie.

73      W świetle powyższego skarżąca ma prawo co do istoty utrzymywać, że nie każda sprzeczność z prawem musi stanowić sprzeczność z porządkiem publicznym w rozumieniu art. 7 ust. 1 lit. f) rozporządzenia 2017/1001 w związku z art. 7 ust. 2 tego rozporządzenia. Konieczne jest bowiem jeszcze, aby ta sprzeczność miała wpływ na interes uważany za podstawowy przez dane państwo członkowskie lub państwa członkowskie zgodnie z ich systemami wartości.

74      W niniejszej sprawie należy zauważyć, że w tych państwach członkowskich, w których spożywanie i stosowanie substancji odurzającej pozyskiwanej z konopi indyjskich pozostaje zabronione, walce z jej rozpowszechnianiem towarzyszy szczególne wyczulenie, co odpowiada celowi z zakresu zdrowia publicznego, jakim jest zwalczanie szkodliwych skutków działania takiej substancji. Zakaz ten ma zatem na celu ochronę interesu, który te państwa członkowskie uważają za podstawowy wedle ich systemów wartości, a tym samym reżim prawny regulujący spożywanie i stosowanie tej substancji wchodzi w zakres pojęcia „porządku publicznego” w rozumieniu art. 7 ust. 1 lit. f) rozporządzenia 2017/1001 w związku z art. 7 ust. 2 tego rozporządzenia.

75      Ponadto znaczenie ochrony tego podstawowego interesu podkreślono dodatkowo w art. 83 TFUE, zgodnie z którym nielegalny handel narkotykami jest jednym z obszarów szczególnie poważnej przestępczości o wymiarze transgranicznym, w których przewidziano interwencję prawodawcy unijnego, oraz w art. 168 ust. 1 akapit trzeci TFUE, zgodnie z którym Unia uzupełnia działania podejmowane przez państwa członkowskie w celu ograniczenia szkodliwego wpływu narkotyków na zdrowie, w tym poprzez informowanie i profilaktykę.

76      W konsekwencji Izba Odwoławcza, badając sprzeczność omawianego oznaczenia z porządkiem publicznym w odniesieniu do wszystkich konsumentów w Unii, którzy są w stanie zrozumieć jego znaczenie, a także biorąc pod uwagę, że postrzeganie tego oznaczenia przez tych konsumentów wpisuje się nieuchronnie w kontekst, o którym mowa w pkt 74 i 75 powyżej, słusznie uznała, że sporne oznaczenie, które byłoby postrzegane przez właściwy krąg odbiorców jako wskazanie, że produkty spożywcze i napoje objęte zgłoszeniem znaku towarowego złożonym przez skarżącą, jak również związane z nimi usługi, zawierają substancje odurzające uznane za nielegalne w wielu państwach członkowskich, jest sprzeczne z porządkiem publicznym w rozumieniu art. 7 ust. 1 lit. f) rozporządzenia 2017/1001 w związku z art. 7 ust. 2 tego rozporządzenia.

77      Skarżąca nie może obalić tego wniosku poprzez twierdzenie, że Izba Odwoławcza nie zbadała, czy sporne oznaczenie ponadto nakłania do używania nielegalnego środka odurzającego, trywializuje je lub też wyraża aprobatę dla tego używania. Okoliczność, że oznaczenie to będzie postrzegane przez właściwy krąg odbiorców jako wskazanie, że produkty spożywcze i napoje objęte zgłoszeniem znaku towarowego złożonym przez skarżącą, jak również związane z nimi usługi, zawierają substancje odurzające uznane za nielegalne w wielu państwach członkowskich, wystarcza bowiem do stwierdzenia, że jest ono sprzeczne z porządkiem publicznym w rozumieniu art. 7 ust. 1 lit. f) rozporządzenia 2017/1001 w związku z art. 7 ust. 2 tego rozporządzenia, jak słusznie stwierdziła Izba Odwoławcza, zważywszy na podstawowy interes podkreślony w pkt 74 i 75 powyżej. W każdym wypadku, jako że jedną z funkcji znaku towarowego jest identyfikowanie pochodzenia handlowego towaru lub usługi w celu umożliwienia w ten sposób konsumentowi nabywającemu towar lub usługę oznaczone danym znakiem towarowym dokonania przy późniejszym zakupie takiego samego wyboru – jeśli doświadczenie okazało się pozytywne, lub dokonania odmiennego wyboru – jeśli było ono negatywne [zob. wyrok z dnia 5 marca 2003 r., Alcon/OHIM – Dr. Robert Winzer Pharma (BSS), T‑237/01, EU:T:2003:54, pkt 48 i przytoczone tam orzecznictwo], wspomniane oznaczenie w zakresie, w jakim będzie ono postrzegane w sposób opisany powyżej, pośrednio, ale bez wątpliwości skłania do zakupu takich towarów i usług lub przynajmniej trywializuje ich konsumpcję.

78      Wreszcie skarżąca nie może również obalić tego wniosku poprzez powołanie się na istnienie unijnych znaków towarowych zawierających określenia takie jak „cannabis” lub „cocaïne”.

79      W tym względzie skarżąca powołuje się na decyzję Wydziału Unieważnień z dnia 20 marca 2009 r. w przedmiocie zgłoszenia do rejestracji jako słownego znaku towarowego oznaczenia COCAINE (zob. pkt 58 powyżej), a w trakcie rozprawy odniosła się również do złożonego przez siebie zgłoszenia znaku towarowego CANNABIS STORE AMSTERDAM ORIGINAL AMSTERDAM, w przedmiocie którego ekspert miał niedawno wycofać swoje zastrzeżenia. Z orzecznictwa wynika jednakże, że odniesienia do decyzji wydanych przez EUIPO w pierwszej instancji nie mogą wiązać ani jego izb odwoławczych, ani tym bardziej Sądu [wyrok z dnia 25 stycznia 2018 r., Brunner/EUIPO – CBM (H HOLY HAFERL HAFERL SHOE COUTURE), T‑367/16, niepublikowany, EU:T:2018:28, pkt 103]. W szczególności sprzeczne z funkcją kontrolną izby odwoławczej, określoną w motywie 30 i art. 66–71 rozporządzenia 2017/1001, byłoby ograniczenie jej kompetencji wymogiem poszanowania decyzji organów pierwszej instancji EUIPO [zob. wyrok z dnia 8 maja 2019 r., Battelle Memorial Institute/EUIPO (HEATCOAT), T‑469/18, niepublikowany, EU:T:2019:302, pkt 52 i przytoczone tam orzecznictwo], czego konsekwencją jest, iż skarżąca nie może skutecznie powoływać się na owe decyzje.

80      Z powyższego wynika, że Izba Odwoławcza nie naruszyła przepisów art. 7 ust. 1 lit. f) rozporządzenia 2017/1001 w związku z art. 7 ust. 2 tego rozporządzenia. Należy zatem oddalić zarzut drugi skargi, a w konsekwencji skargę w całości.

 W przedmiocie kosztów

81      Zgodnie z art. 134 § 1 regulaminu postępowania przed Sądem kosztami zostaje obciążona, na żądanie strony przeciwnej, strona przegrywająca sprawę. Ponieważ skarżąca przegrała sprawę, należy zgodnie z żądaniami EUIPO obciążyć ją kosztami postępowania.


Z powyższych względów

SĄD (siódma izba)

orzeka, co następuje:

1)      Skarga zostaje oddalona.

2)      Santa Conte zostaje obciążona kosztami postępowania.

Tomljenović

Marcoulli

Kornezov

Wyrok ogłoszono na posiedzeniu jawnym w Luksemburgu w dniu 12 grudnia 2019 r.

Podpisy


*      Język postępowania: włoski.